5 May 2019
Urodziny
Moniuszko lubił wstawać wcześnie, o świtaniu, a nawet przed i zaraz udawał się na mszę – w Warszawie najczęściej do Wizytek. Potem siadał do pracy twórczej – był to najlepszy dlań czas na komponowanie. Resztę dnia wypełniały mu liczne obowiązki zawodowe, rodzinne i towarzyskie. Jego życie warszawskie koncentrowało się wokół osi Krakowskiego Przedmieścia – zarówno, gdy mieszkał tu jako chłopiec (ojciec wynajął mieszkanie w Pałacu Staszica), jak i gdy osiedlił się tu z własną już rodziną. Więc oczywiście przede wszystkim Teatr Wielki. Jednocześnie Instytut Muzyczny, który wówczas mieścił się w osadzonym na skarpie pomiędzy ulicami Tamką a Ordynacką Zamku Ostrogskich, mieszczącym dziś – tak, tak! – Muzeum Fryderyka Chopina. Moniuszko wykładał tam od 1864 roku i niejednokrotnie w pośpiechu dążył to w jedną, to w drugą stronę, usiłując jak najsumienniej wypełnić wszystkie zobowiązania. Mieszkań dla swojej (licznej) rodziny szukał rzecz jasna w najbliższej też okolicy – ostatnie, w którym zmarł, mieściło się na Mazowieckiej, zaraz obok Kościoła Świętej Trójcy, w którym prowadził niejednokrotnie koncerty charytatywne, wspierając gminę ewangelicką. Wytchnienie w codziennej krzątaninie i odrobinę niewinnej przyjemności znajdował w popularnie wówczas bardzo, znakomitej cukierni Kocha – oczywiście na Krakowskim, zaraz obok pomnika Kopernika – którego odsłonięcia był świadkiem jako dziecko.
5 maja, gdy w bardzo wielu miejscach Polski i na najróżniejsze sposoby świętujemy przypadającą dokładnie dziś 200. rocznicę urodzin Stanisława Moniuszki, tak się składa, że w Warszawie owe „wydarzenia jubileuszowe” skoncentrowane są właśnie w tej przestrzeni, która była codziennością kompozytora przez ostatnie niemal 14 lat jego życia – choć wzbogaconej o miejsce, które za jego życia jeszcze nie istniało: Filharmonię Narodową, stojącą wszakże od swego powstania… przy ulicy Moniuszki. To tam właśnie - i w pobliskim Pasażu Rowickiego – zaplanowany jest Jarmark Moniuszkowski. W sali koncertowej gmachu, którego na fasadzie strzeże majestatyczny posąg ojca polskiej operowy narodowej – koncert w samo południe i na wieczór. Na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu wielogodzinne muzykowanie również od południa – orkiestry, zespoły kameralne – i wcale niekoniecznie specjalizujące się w muzyce klasycznej. Będą kwiaty pod pomnikiem Moniuszki na Placu Teatralnym i warsztaty dla dzieci w mieszczącym się w Teatrze Wielkim Saloniku Moniuszkowskim.
O 17.00 wyjątkowy recital fortepianowy Cypriena Katsarisa – który nota bene ma urodziny tego dnia, co Pan Moniuszko – i który zagra mało znane, a jakże wdzięczne miniatury fortepianowe jubilata i transkrypcje na fortepian jego pieśni i motywów z oper. Będzie to jednocześnie premiera płyty, którą pianista nagrał dla Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina – między innymi z tymi właśnie utworami. Moniuszce taki prezent urodzinowy… :) Recital co prawda odbywa się w Studio Koncertowym Polskiego Radia, a więc kawałek od Krakowskiego Przedmieścia, za to transmitowany będzie w radiowej „Dwójce”.
Wieczorem zaś galowym koncertem w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej zainaugurujemy – jubileuszowy, a jakże! – 10. Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki. Wystąpią laureaci poprzednich edycji, a w programie, obok nieodzownych klasyków znajdą się też rzeczy mniej oczywiste. Konkurs – bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń Roku Moniuszki – zajmuje w moim sercu miejsce szczególne i więcej miejsca poświęcę mu w następnym tekście...
Tymczasem, jeśli jesteśmy w Warszawie, wybierzmy się na ulicę Moniuszki, wybierzmy się na Krakowskie. Ma być zimno, więc na pewno nie zawadzi herbata czy kawa i dobre ciastko w jednej z licznych kawiarni (Kocha niestety już nie ma). Spróbujmy przywołać choć na chwilę w wyobraźni Warszawę z połowy XIX wieku, powędrujmy śladem kompozytora. Wybierzmy się na jeden z koncertów. Posłuchajmy muzyki Moniuszki i tej, dla której był inspiracją. Kto nie w Warszawie – niech sprawdzi chociażby na naszej stronie, gdzie i co odbywa się być może w jego okolicy. Jeśli nic – pozostaje uczta radiowa, bo w Dwójce oprócz recitalu Cypriena Katsarisa transmitowana będzie także inauguracja Konkursu Moniuszkowskiego (która też w telewizji i, specjalnie dla wielbicieli wirtualnej rzeczywistości, w streamingu). Koniecznie z dobrym ciastkiem. Tak czy inaczej, każdy na swój sposób – świętujmy te Urodziny – to najlepszy pomysł na zakończenie długiego weekendu :)
Agnieszka Kłopocka