OPERETKI

Stanisław Moniuszko już na początku działalności jako kompozytor zwrócił uwagę na teatr. Jak tłumaczą badacze jego życia i twórczości, zainteresowanie tą formą sztuki mogło wypływać bezpośrednio z tego, z czym obcował w dzieciństwie. Jeden z jego stryjów (czyli braci ojca), Józef Moniuszko, był ponoć wielkim entuzjastą teatru i urządzał w swoim majątku przedstawienia, na które zapraszał nie tylko rodzinę, ale także chłopów zamieszkujących należące do niego wsie. Stanisław Moniuszko miał więc szansę zainteresować się teatrem bardzo wcześnie, a, jak pokazały dalsze jego losy, pasja ta rozwinęła się na wielką skalę.

Stanisław Moniuszko, Beata, Warszawa 1872

Zanim jednak Moniuszko zasłynął jako „ojciec polskiej opery narodowej”, bo tak o nim mówiono, próbował swoich sił w mniejszych formach teatralnych. W Wilnie, gdzie zamieszkał po przyjeździe ze studiów w Berlinie, nie było jednak dobrych warunków do uprawiania opery. Pisał więc kompozycje uwzględniające skromne środki, jakimi dysponowało miasto – krótsze, na mniejsze obsady zarówno wokalne, jak i instrumentalne, takie, które miały szansę zostać wykonanymi. Jeśli nie miał akurat dostępu do dobrych śpiewaków, komponował muzykę dla teatru dramatycznego.

Trudno jednoznacznie określać przynależność gatunkową wczesnych dzieł wokalno-instrumentalnych Moniuszki. Część z tych kompozycji nie zachowała się lub nie została dokładnie przeanalizowana. Sam Moniuszko mawiał o swych dziełach mniejszych rozmiarów, „operetki”, choć nazwa ta często nie pokrywa się z wymogami formalnymi, jakie powinna spełniać operetka. Badacze piszą więc o tych utworach jako małych operach, melodramatach czy sielankach.

Pierwszy biograf kompozytora, Aleksander Walicki, podjął się skatalogowania wczesnych dzieł scenicznych Moniuszki. Później poszukiwania w tym zakresie podjął Witold Rudziński, uzupełnił je Marian Fuks swymi przypadkowymi odkryciami, a obecnie dogłębne badania w tym zakresie prowadzi białoruska badaczka, Sviatlena Niemahaj, i polski muzykolog, Grzegorz Zieziula. Dzięki nim wiadomo dziś o dziewięciu wczesnych próbach wokalno-instrumentalnych Moniuszki, których rękopisy zaginęły, a większe fragmenty nie zostały nigdy opublikowane. Są to m.in.: Woda cudowna, Walka muzyków, Pobór rekruta (lub Pobór rekruta u Żydów) i Sielanka napisana do tekstu samego Moniuszki.

Z pierwszej wspomnianej operetki nie zachowały się żadne fragmenty, do drugiej istnieje zaledwie rękopis uwertury, a o Poborze rekruta wiadomo, że został wystawiony w 1841 roku w Mińsku na uroczystości objęcia gubernatorstwa przez Teodora Mirkowicza. Zachowała się z tej opery piosenka Czas w chyżym przelocie zniszczył szczęście moje, która następnie opublikowana została w VIII Śpiewniku domowym.

Stanisław Moniuszki, VIII śpiewnik domowy, Warszawa 1908

Do trzech pierwszych operetek libretta w języku polskim napisał Wincenty Dunin-Marcinkiewicz. Inaczej sprawa ma się z dziełkiem Sielanka, które w części posiada tekst polski, w części zaś – białoruski. W operze tej jeden z bohaterów, Naum Pryhaworka, wypowiada białoruskie przysłowia. Uwzględniona w tym utworze została też ponoć duża scena taneczna oparta na ludowych tańcach białoruskich. Premiera Sielanki odbyła się w 9 lutego 1852 roku, jednak zakazana przez władze mińskie, szybko popadła w zapomnienie. Zachował się z niej podobno jeden fragment. Do znaczniejszych operetek, których treść, jak i losy sceniczne są znane, należy Nocleg w Apeninach (prawdopodobnie z 1841, libretto: Aleksander Fredro), Ideał czyli Nowa Precioza (libretto: Oskar Korwin-Milewski), Karmaniol albo Francuzi lubią żartować (libretto: Oskar Korwin-Milewski), Nowy Don Kiszot czyli Sto szaleństw (libretto: Aleksander Fredro) i Loteria (1843, libretto: Oskar Korwin-Milewski).

Stanisław Moniuszko, Sielanka - śpiew Komisarza, rękopis, Nieśwież 1892

W 2018 roku Grzegorz Zieziula dokonał wiekopomnego odkrycia. W Bibliotece Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego odnalazł dzieło Moniuszki nigdy wcześniej nie wymieniane w żadnym katalogu twórczości tego kompozytora. Okazało się, że to Szwajcarska chata, wczesna opera Moniuszki do niemieckiego libretta Carla Blume, która nigdy nie została wystawiona. Powstała prawdopodobnie w 1837 roku, podczas pierwszego roku pobytu Moniuszki na studiach w Berlinie, a przez późniejszych badaczy uznana została jako nieudana przeróbka opery Bettly, którą Moniuszko skomponował w 1852 roku. Niektóre fragmenty Szwajcarskiej chaty wykorzystał Moniuszko później, wplatając je w swoje późniejsze dzieła operowe. I tak dwa Romanse Michela weszły do wspomnianej opery Bettly, drugi z nich użyty został jeszcze przez Moniuszkę ponownie, w operze Hrabina jako Dumka Broni, a Romans Mary znalazł się w operze Ideał jako Aria Kaldy.

Na przestrzeni kilku lat, w ciągu których powstały wspomniane wyżej utwory, Moniuszko szlifował warsztat kompozytorski. W każdej kolejnej operetce zauważalne są postępy czynione przez Moniuszkę w zakresie instrumentacji, na coraz większą skalę zakrojone pomysły melodyczno-rytmiczne, sięganie po schematy rytmiczne polskich tańców narodowych i dążenie do oddania w muzyce lokalnego kolorytu (stylizowane na wiejską nutę melodie w Nowym Don Kiszocie, cytaty z muzyki francuskiej w komediooperze Karmaniol). Eksperymenty z formą, fakturą czy środkami kompozytorskimi wybijają się w tych kompozycjach na pierwszy plan, dystansując pozostałe odcinki i warstwy utworów. Z niektórych pomysłów skorzysta Moniuszko w późniejszych kompozycjach, jak np. z jednej z melodii opery Ideał, na której oprał trio mazura z Halki.